Suwaczek

Suwaczek z babyboom.pl

piątek, 6 maja 2011

JESTEM! :)

Udało się przenieść wszystkie posty z onetu i oto JESTEM! :) hihi
Przyznaję, poszłam trochę na łatwiznę i posty z 1 miesiąca wsadziłam do 1 wpisu. Dzięki temu opcja 'kopiuj-wklej' poszła mi nawet szybko i już mogę pisać normalnie..

Na blogerze próbuję się jakoś ogarnąć. Chciałam zainstalować sobie tutaj suwaczek, ale nie mogę dojść do tego jak to zrobić? Mam adres suwaczka, ale gdzie go wsadzić? Próbowałam w to okienko 'dodaj gadżet' ale coś mi nie wychodzi. Pomóżcie!

A tak na szybko jeszcze napiszę co tam u nas, bo trochę się działo, a czas jakoś tak szybko leciał.. Przenosiny z onetu miałam w planie, ale jakoś nie spieszyło mi się do tego. Onet w tej kwestii przyszedł mi z pomocą (i motywacją), bo jak zobaczyłam całą listę głównie obraźliwych komentarzy pod moim wpisem o wychowaniu, to stwierdziłam, że pora zabrać zabawki i przenieść się do innej piaskownicy.. Nikt nie będzie w moim imieniu pisał, że lubię 'małe fiutki', o mnie że jestem durną blondzią itp itd. A zresztą teraz to już nie istotne. Do pisania mnie to nie zniechęciło, ale kosztowało mnie trochę czasu całe to zamieszanie i tyle.

No i odbiegłam od tematu co u nas.. Hm, od czego by tu zacząć?.. W weekend Polę dopadła gorączka 37,4. Stan między 37,2st a 38,2 st. utrzymywał się 3 dni, potem po 2 dniach pojawiła się okropna wysypka - czerwone kropki na całym brzuszku, boczkach, nad pupcią i kilka kropek na głowie i pod kolanami. W pierwszej chwili pomyślałam, że to może różyczka, bo na pewno nie ospa, bo ospę miałam i wiem jak wygląda. Ale potem zaświeciło się zielone światełko i doszłam do wniosku, że to pewnie 3-dniówka! Wysypka zniknęła równie szybko jak się pojawiła, co mnie tylko utwierdziło w diagnozie.

A z naszej Polci wychodzi mały łobuz - jeszcze dobrze jej ząbki nie wyszły, a już ma ubitą lewą jedynkę na górze! Nie wiem kiedy to zrobiła, są przynajmniej 2 teorie kiedy to się mogło stać.. Ale nie ważne kiedy, ważne, że ma ubity kawałek ząbka - i jak tu się teraz ma uśmiechnąć?? No od razu będzie widać, że to jakiś diabeł wcielony! :) Poza tym musieliśmy szybko wykombinować coś co zastąpi 'karnego jeżyka', którego nie mamy. Bo nasza córcia pomimo słów powtarzanych przynajmniej 15 razy dziennie "Nie wolno bawić się miską psa!" namiętnie do miski podchodzi i próbuje wylać psią wodę na podłogę albo chociaż zamoczyć w tej wodzie palce albo wrzucić do wody jakąś zabawkę. I to robi perfidnie! My do niej, że 'nie wolno', a ona patrzy nam się prosto w oczy i siup, klocek do miski. No cóż, jak już tak łobuzuje w wieku 10 miesięcy, to nie chce wiedzieć, co będzie potem :)

Poza tym to rośnie zdrowo, je za dwoje, na głowie dalej lekki meszek, na ustach wciąż uśmiech, no i raczkuje już w tempie bolida F1 :)

A co u Waszych maluszków? :)

3 komentarze:

  1. hAHA normalnie jakbym czytala o Igorze!Tylko on przezuca Twixowi sucha karmee do wody a potem ladnie pluska sie w tej wodzie:D maja te nasze dzieciaki pomysly:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dotarłam przypadkiem! Hura:) Chociaż szczerze mówiąc bardzo mnie zastanawia co się tak u Ciebie wydarzyło. No ale najważniejsze, że już jest dobrze ;)

    u nas zamiast psiej miski jest doniczka z kwiatami;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Margolkowa_Mamo: No coż, z onetu wypedzilo mnie to, co wypedza wiekszosc: Onet umiescil moj post o wychowaniu na głownej stronie i trole internetowe zrobily sobie ze mnie pozywke :) Komentarzy bylo chyba do poludnia z 50, przeczytalam kilka pierwszych i na tym skonczylam. Oczywiscie 3/4 z nich bylo delikatnie mowiac 'nie mile i nie kulturalne' :) Nie mam ochoty wiecej czytac opini o mnie wyglaszanych przez osoby, ktore przeczytaly jakies moje zdanie wyjete z kontekstu. Nie po to pisze bloga...

    OdpowiedzUsuń