Suwaczek

Suwaczek z babyboom.pl

poniedziałek, 16 maja 2011

13ty piątek

Czy Wy też miałyście takie problemy ostatnio z bloggerem? Nie dało się nic komentować, niektóre opcje były niedostępne.. Ech, widać że zbliżał się "13ty piątek". U mnie ten 13ty się przeciągnął na cały łikend - w sobotę pojechałam z Polą i psem na spacer do parku. Mała zasnęła i spała jak aniołeczek przez ponad półtorej godziny. Ptaszki ćwierkały, słonko świeciło, sama bym się zdrzemnęła :) A tak to tylko siedziałam na ławeczce, pilnowałam Polci i buźkę do słońca wystawiłam. Bo blada jestem jak córka młynarza, a nogi to mam takie białe, że szok! Zawsze w wakacje się opalałam i karnację miałam może nie jakąś czarną, ale ciemniejszą niż jaśniejszą. A w zeszłe wakacje siedziałam głównie w domu, bo Polcia była malutka, na spacerki wychodziłam z nią rano o 9 jak jeszcze było znośnie na zewnątrz i potem ok. 18. A jak w ciągu dnia było ponad 30 stopni to siedziałyśmy w domu, bo z taką malutką kruszynką, która ledwo z brzuszka mamusinego wyskoczyła pod koniec czerwca nie dało się wyjść w południe na spacer! No i przez to, że się nie opalałam i na słońcu nie przebywałam, a głównie w cieniu - to teraz jestem blada jak ściana! Byłam parę razy na solarce, ale nie jestem jej zwolenniczką i te 'parę razy' było w dużych odstępach czasu, więc efektu nie widać.

No i odbiegłam od tematu.. No więc posiedziałyśmy w parku i jak wracałyśmy już na parking, to akurat koleś parkujący obok wyjeżdżał i zarysował nam auto! Chyba aniołek nade mną czuwał i w dobrym momencie kazał mi iść do domu, bo jakbym przyszła 2 minuty później to gościa by już nie było! Bo zbierał się do ucieczki jak dochodziłam do auta. Zostawiłam wózek na chodniku i wyleciałam na ulicę za nim! Oczywiście ściemniał, że wcale nie chciał uciec itp. tylko ciekawe czemu wyjechał z parkingu na ulicę? Na szczęście szkoda nie jest duża, mam zarysowane tylne prawe drzwi tak na dole, że nawet nie rzuca się w oczy, trochę tę część nadkola, która jest między drzwiami, a kołem, trochę oponę i felgę. Spisaliśmy oświadczenie i z jego ubezpieczenia będą to naprawiać. Zdenerwowałam się strasznie, ręce mi się roztrzęsły. Pola już nie spała i miałyśmy jechać do domu na obiad, a tu musiała w wózku siedzieć (dobrze, że akurat obok auta był kawałek cienia) z pół godziny zanim spisaliśmy oświadczenie, obejrzeliśmy szkodę itp. Na szczęście siedziała grzecznie i tylko skarpetki z nóg ściągała :)

Za to w niedzielę oparzyłam sobie 2 palce prawej ręki. Jakoś się zagapiłam i położyłam rękę na gorącej płycie, z której chwilę wcześniej zdjęłam garnek z zupą.. Ech.. Do tego od zeszłego tygodnia męczy mnie okropny katar. Mówię przez nos i smarkam co chwilę.. W piątek się tak fatalnie czułam, że nie poszłam do pracy i jak nigdy - po śniadaniu padłam do łóżka i spałam chyba z 5 godzin. Przebudziłam się na chwilę jak pani Małgosia wróciła z Polcią na obiad i dzwoniły do drzwi. Bardzo rzadko zdarza mi się spać w dzień, bo najzwyczajniej nie potrafię wtedy zasnąć. A tu spałam jak zabita! Chyba po prostu organizm musiał się trochę podładować.

Co Wasze dzieci robią w wannie? Bo nasza córcia już zaliczyła etap grzecznego siedzenia i bawienia się gumowymi zwierzakami, etap raczkowania po wannie, teraz głównie stoi i zrzuca wszystkie szampony, mydła, gąbki - jednym słowem wszystko co na wannie stoi. Zaczęliśmy to kłaść wyżej, tak żeby nie sięgnęła, to teraz sama nie wie co ma robić i trochę jej się nudzi. Macie jakieś zabawy 'wodne' do polecenia? :) Dałam jej ostatnio kubeczki plastikowe, żeby sobie wodę przelewała, ale jej to nie kręci. I kurcze nie mam pomysłu..


4 komentarze:

  1. no to faktycznie 13 piątek pechowy u nas dzień przeszedl cudownie fajnie... Wannowe zabawy... nasz cały czas gryzie swoją ukochana rybke albo pluska woda

    OdpowiedzUsuń
  2. Pola też wszystkie kosmetyki do wody wrzuca albo bawi się zwierzakami albo po prostu chlapie. Kiedyś piła pianę, wsadzając do wody całą głowę, ale na szczęście jej przeszło.Sabina

    OdpowiedzUsuń
  3. A naszej Poli zwierzaki sie znudzily, więc szukamy nowej inspiracji wodnej :)
    Buzki!
    A.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam Twojego bloga, baaardzo mi się podoba to co piszesz i będę Cię odwiedzać :)
    Ściskam
    Hafija

    OdpowiedzUsuń