Suwaczek

Suwaczek z babyboom.pl

wtorek, 23 sierpnia 2011

Akademia Zdrowego Rozwoju, czyli o namiocie Pampersa :)


W miniony weekend w naszym mieście zagościł Wielki Namiot Pampersa - czyli AKADEMIA ZDROWEGO ROZWOJU :) Oczywiście nie mogliśmy nie pójść! W końcu nie co dzień można zobaczyć nasz świat widziany oczami naszych małych pociech.

AZR odwiedziliśmy w sobotnie przedpołudnie i dobrze, bo nie było jeszcze dużo ludzi i nie było ścisku. Wchodziło się grupkami po kolei do każdego 'pomieszczenia'. Na dzień dobry ciekawym rodzicom zaserwowano wykład, którego nie udało mi się niestety wysłuchać nawet w 1/10 ponieważ Polisławy zupełnie i kompletnie nie interesowało siedzenie na miękkiej pufie przez dłużej niż pól sekundy. W związku z tym pani mówiła, rodzice słuchali, a ja z Polcią poznawałyśmy sąsiednie pomieszczenia :) No i również to, co po kolei było mówione w sypialni, czy kuchni także mnie ominęło. Polisława ani myślała podporządkować się jakimkolwiek zasadom, w tym zasadzie kolejności zwiedzania i wędrowała sobie tam, gdzie akurat miała ochotę :)

Zresztą jak zauważyłam, to co interesowało nas, nie zupełnie interesowało ją. I tak: ja z ochotą wskoczyłam na gigantyczne łóżko, za to Pola posadzona na nim od razu próbowała z niego zejść. Niestety jego wysokość nijak się miała do wysokości naszego sypialnianego łoża, w związku z tym nieodzowna okazała się pomoc mamy przy zejściu na podłogę. Gdy M. pilnował Bączka ja posłusznie pokonywałam na czworakach strome 3 stopnie w górę i w dół i muszę Wam powiedzieć, że to był prawdziwy HARTKOR! :) Do tej pory wydawało mi się, że wchodzenie i schodzenie po schodach to pikuś. Teraz już wiem - dla dzieci to prawdziwe wyzwanie! Podobnie jak wdrapanie się na krzesełko do karmienia :)
Za to mierzenie wieeelkich butów było już nie lada frajdą, a rysowanie dłuuuugaśnym ołówkiem bardzo spodobało się M. :)
W między czasie można było zobaczyć eksperyment: miłe 'pampersowe panie' pokazywały różnicę w chłonności wkładu pampersowego i pieluszki firmy konkurencyjnej oraz różnicę w odczynie ph chusteczek marki-organizatorki i marki konkurencyjnej. Jak można się domyśleć Pampers w obu tych doświadczeniach nie miał sobie równych :)
Takie samo doświadczenie miałam okazję oglądać w fabryce Pampersa, więc nie było to dla mnie nic nowego, ale faktem jest, że przy 'eksperymentalne stoły' wzbudzały sporą ciekawość rodziców.

Warto było przyjść, żeby przekonać się jak ciężkie życie mają nasze bobasy! Jak dla mnie to SCHODY zostają trudnością NUMBER 1! :) No i można było przy okazji porozmawiać sobie z panią pediatrą, która w naszym przypadku rozwiała wątpliwości w sprawie 'chodu Bączka'. Do dyspozycji były też specjalistki z innych dziedzin m.in. można było podpytać o sprawy związane ze snem maleństwa.

Tak więc jeśli będziecie mieć okazję, to szczerze Wam polecam Pampersowy Namiot.
Macie jeszcze szansę odwiedzić go tu:

  • 26-28 sierpnia WROCŁAW
  • 30-31 sierpnia POZNAŃ
  • 2-4 września SZCZECIN
  • 6-7 września GDAŃSK
  • 9-10 września BYDGOSZCZ
  • 11 września WARSZAWA
Na koniec obiecane fotki:

1. Tu Polisława próbuje wyciągnąć ze środka metalową kulkę. A dla dorosłych zabawa polegała na tym, aby nie patrząc włożyć rękę do środka i 'omówić' co się czuje. A natrafić można było na drewnianą łyżkę, pluszowe miśki, gumową wycieraczkę, dywan itp. Krótko mówiąc - poznawanie przedmiotów poprzez dotyk.

2. A tu ja w wielkich butach :)

3. W tym miejscu można było 'poczuć' jak to jest być prowadzonym przez tatę :) Dodatkową atrakcją/utrudnieniem było to, że to kółeczko pod moim nogami było niestabilne i się kiwało na wszystkie strony.

5. Polisława nie miała najmniejszych szans wdrapać się sama na to krzesełko. Zresztą my też nie mieliśmy ŻADNYCH SZANS! To jest naprawdę IMPOSIBLE! :)

5. I na koniec stanowisko doświadczalne - tutaj można było zobaczyć jak barwi się papierek lakmusowy na różnych chusteczkach nawilżających.


2 komentarze: