Suwaczek

Suwaczek z babyboom.pl

środa, 14 września 2011

Szorujemy, czyli o myciu i praniu!

Jeszcze przed urodzeniem Polci zakupiłam proszek Lovela do białych i kolorowych ubranek oraz płyn do płukania tej samej marki. Polisława nie była bobasem, że tak się brzydko wyrażę 'rzygającym', plującym, czy w inny sposób brudzącym ubranek, więc tak naprawdę prałam je tylko z powodu takiego, że nosiła je cały dzień na sobie. Generalnie prałam i jakoś nie specjalnie zwracałam uwagę na inne walory proszku oprócz czystości ubranek. Do czasu! :) A ten czas nadszedł kiedy trafiłam w markecie na promocję płynu do prania Jelp i jego zapach po prostu mnie zauroczył! Problem miałam tylko jeden - w łazience robiło się ciasnawo: 'nasz' proszek do białych + kolorowych ubrań, 'nasz' płyn do płukania i taki sam zestaw dla Bączka.
A ponieważ Polcia nie jest dzieckiem alergicznym, to znalazłam sposób na rozwiązanie tego problemu: proszek Vizir Sensitive, który polecany jest osobom o wrażliwej skórze oraz dzieciom oraz płyn do płukania Dreft, który podobnie jak wspomniany proszek, również można używać do prania malutkich ciuszków! Ha! Teraz pozostaje mi tylko czekać, aż zapas domowych proszków się skończy! I sprawdzić wcześniej zapach Drefta, bo na punkcie płynów do płukania jestem wyczulona. Nie lubię takich bardzo mocnych i bardzo kwiatowych, wolę delikatne. A Dreft jest mi obcy - do tej pory używałam fioletowego Sofinu - jest boski! :)

Co do mycia, to naszego Bączka od urodzenia myliśmy mydełkiem Bambino. Jak podrosła i zaczęła kąpać się w dużej wannie to dokupiliśmy płyn do kąpieli Nivea. Z płynu było dużo piany i mała miała radochę. Ale kiedyś na promocji trafiłam na płyn do mycia Johnsona, taki fioletowy. Otworzyłam go i jego zapach mnie zauroczył! Od tej pory małą myjemy tym właśnie specyfikiem i muszę Wam powiedzieć, że dziecko po takiej kąpieli pachnie bosko :) Skóra jest mięciutka, gładziutka, nie wymaga kremowania codziennie. I tak oto stałam się fankom kolejnego specyfiku łazienkowego :)


5 komentarzy:

  1. patryka ta seria z jonhsona wyszuszala skore, ale on jest alergikiem wiec wiesz

    OdpowiedzUsuń
  2. My od urodzenia Igora uzywamy Persila Sensitiv i plynu do plukania Silan Sensitiv i sprawdza sie w 100procentach. Jestem bardzo z niego zadowolona. A do kapieli uzywamy Penathen:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Johnsona, fioletowego kocham i ja :) Zanim urodzilam, sama Go uzywalam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ten J&J fioletowy ma boskie mleczko... tak slodko pachnie wiec rowniez wam polecam bo nawet moje 2 latki go uwielbiaja...:) co do vizira my rowniez go uzywamy odkad trojca rok skonczyla i nie ma jak zamienic bo zaden tak ladnie nie pachnie... my uzywamy proszku z dodatkiem Lenora wiec nie dolewam zadnych plynow..:)

    OdpowiedzUsuń
  5. kazdy ma swoje upodobania;)) my teraz myjemy sie kosmetykami z Nivea Baby bo dostalam je po testowaniu kosmetykow tej marki i mam mnostwo kosmetykow co jeszcze mi lezy w szafie;)

    OdpowiedzUsuń