Suwaczek

Suwaczek z babyboom.pl

czwartek, 8 września 2011

Ach śpij, kochanie...

Podobno są dzieci, które prawie od urodzenia przesypiają całe noce. Nasza Pola ma ponad 14 miesięcy i taka noc przytrafiła się jej RAZ! :) Na szczęście z kilku pobudek nocnych teraz mamy tylko 2, a czasem nawet 1. Jak się budzi to czasem wystarczy podać jej smoczka, czasem picie i z reguły zasypia w pól sekundy. Śpi od początku w swoim łóżeczku, a od ok. 3 miesięcy w swoim pokoju. Już dawno pediatra mówiła nam, żeby nie dawać jej w nocy mleka, bo to źle wpływa u małych dzieci na zęby - mleko zalega w jamie ustnej, a stąd już niedaleko do próchnicy.. Ale co zrobić jak Bączek domaga się jedzenia w nocy? Próbowaliśmy ją 'oszukiwać' i dawać jej wodę, ale ją wypijała i wołała o coś konkretnego! Myślałam, że ten okres nam się nigdy nie skończy, aż tu proszę - od jakiś 2 tygodni Pola budzi nam się tylko raz, ok, 5:20-5:30, dostaje wtedy wodę do picia, lekko podgrzaną, wypija ją i zasypia! Wyszłam z założenia, że o tej porze bez sensem będzie podawanie jej kaszki, czy mleka, skoro o 8 z reguły je śniadanie! I myślę też, że patent z podaniem jej lekko ciepłej wody trochę tu pomógł, bo dostaje picie prawie że w temperaturze mleka. I to jest takie moje małe oszustwo wobec niej :) Teraz jeszcze czeka nas odstawienie smoczka i już czuję, że nie będzie to łatwe... Kurcze, zazdroszczę Sabinie, mamie Poli, że mają to już za sobą :) Nasz mały łobuziaczek korzysta ze smoczka jedynie wieczorem, w ciągu dnia bardzo rzadko go miętosi. Choć zdarza się, że bawi się i nagle gdzieś dojrzy swojego najlepszego przyjaciela na półeczce, to raz dwa do niego leci, pakuje go do buzi i nie chce oddać! A tak no to tylko 'potrzebuje' go do spania.. I niestety czuję, że rozstanie z nim będzie bolesne..


A TU HISTORYJKA Z SERII "Z ŻYCIA WZIĘTE":

Byliśmy ostatnio na placu zabaw z Polisławą. Mała bawiła się w piaskownicy, a ja chcąc nie chcąc przysłuchiwałam się rozmowom innych mam stojących nad swoimi dziećmi przy wspomnianej kupie piachu. Rozmowa zeszła na temat bakterii, bo chłopiec chciał porwać picie dziewczynce. "Synku, nie wolno, to jest butelka Kasi. Nie możesz od niej pić, bo przekażesz jej swoje bakterie". Na hasło "bakterie" chłopca wysztywniło i uciekł na chuśtawkę. Na co mama zaczęła go tłumaczyć:"No wiesz Basiu, mój Wojtuś to się strasznie boi bakterii. Naoglądał się reklam Domestosa i teraz na kibelku boi się usiąść, bo tam jest przecież ich MNÓSTWO" :)

Tak więc moje drogie, uważajcie jakie reklamy będą Wasze dzieci oglądać, bo potem może być problem! :))

A my jutro wyjeżdżamy na weekend, na ślub siostry M. Ciekawa bardzo jestem jak to wszystko będzie wyglądało i co tym razem zrobię nie tak według teściówki... :)

6 komentarzy:

  1. powodzenia na weekendzie..:)

    co do smoka to przerabialam to potrojnie w kwoetniu tego roku... uwierz mi ze nie jest zle takiemu jeszcze wytlumaczysz a mojej siorki syn ma 3 lata i nadal biega z monkiem i wez tu takiego odsmoczkuj...wytlumacz Poli ze jest duza niech pokaze ci raczkami i powiedz ze np jakiejs mniejszej dzidzi odda smoka bo tamtej potrzebny i zabierz... przez pierwsze 3 noce bylo ciezko(moi tez tlyko na noce mieli smoka) troche marudzili ale pytalam sie dla zlagodzenia syt jacy sa duzi i po 3 dniach zapomnieli..powodzenia...

    OdpowiedzUsuń
  2. nie jesc w nocy - latwo powiedziec. ja juz sie nawet nie przyznaje pediatrze:) a wyrzuty sumienia powoduja, ze pozniej kilka razy w ciagu dnia myjemy zabki i mam nadzieje, ze prochnicy nie bedzie:))moj od urodzenia nie zaakceptowal smoka wogole - dziwnie jakos, no ale teraz jednego oduczania mniej:)
    pozdrawiamy i milej zabawy:))

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas z jedzeniem nocnym dawno już nie ma kłopotu, ale przez pewien okres ten "oszukiwaliśmy" podając Poli wodę. A co do smoka - to polecam naszą metodę - cztery dni, góra tydzień i po sprawie. A nasz czteroletni znajomy boi się Małego Głoda:) buźka

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja Ci ogromnie współczuję. Tu, przynajmniej w jednej dziedzinie mojego macierzyństwa, jest coś na plusie, a to jest spanie. Za wyjątkiem różnych atrakcji typu ząbkowanie, pełnia księżyca czy fronty atmosferyczne, mój Synek przesypia całe noce. I zaczął spać w ten sposób jakoś około 3 miesiąca. I byłby naprawdę modelowym dzieckiem, gdyby nam się ta szczepionkowa tragedia nie wydarzyła. Jak czytam o matkach, które ponad rok muszą wstawać do dzieci po kilka razy noc w noc i szykować jedzenie to naprawdę muszę bić pokłony, bo naprawdę nie wiem, jak potem cały dzień egzystować, a Ty przecież jeszcze pracujesz zawodowo?
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. Na razie odpukać od jakiś 2 tygodni Pola w nocy tylko pije wodę - jupi! :) I budzi się raz, góra dwa i to z reguly ok. 5 nad ranem, więc nie jest źle.. Mam nadzieję, że tak już zostanie... :)

    OdpowiedzUsuń