Suwaczek

Suwaczek z babyboom.pl

poniedziałek, 7 listopada 2011

Z życia Polisławy

Chwilę czasu mam, to ją wykorzystam na dokończenie tego, o czym ostatnio zapomniałam i na co już nie miałam siły. A mianowicie - co tam w naszym rodzinnym świecie ostatnio słychać. A dzieje się non stop :)

Pola ostatnio pokochała naszego psa miłością wielką, aż ja - mama jestem zazdrosna! Przykład: wychodzimy dziś przed południem z domu - ja do pracy nieco później niż zwykle, bo z racji przeziębienia mam lekką obsuwę i pani Małgosia z Polą na spacer. My ubrane, Pola jeszcze nie zupełnie. Niania założyła jej rajstopki i spodnie, po czym Bączek sprytnie wywinął się z jej rąk i uciekł do pieska dać mu buziaka, pomiziać go i poprzytulać się. Po ubraniu sweterka i założeniu apaszki pod szyję mała znowu uciekła zanim pani Małgosia zdążyła wziąźć Poli butki do ręki i znowu pobiegła do psa - przytulanie, całowanie, obściskiwanie. Już prawie wyszłyśmy z domu, pani Małgosia wyjechała wózkiem, ja chcę zamknąć drzwi, a tu STOP, Bączek napiera na drzwi, żeby je otworzyć, po czym wbiega szybciutko do mieszkania, leci do pieska i znowu go całuje, obściskuje co najmniej jakbyśmy wyjeżdżali na długie wakacje :) Mi niestety dostał się tylko 1 buziak i pomachanie łapką na pożegnanie... No cóż może za parę dni nastąpi zamiana? :)

Pola próbuje też psa podkarmiać. Czymkolwiek. Kiedykolwiek. A jak pies nie chce, to i tak prawie wsuwa mu owe 'cokolwiek' do pyska. A tym 'cokolwiek' może być: klocek, urwany kawałek gazety, listek przyniesiony ze spaceru, chusteczka do nosa, autko itp itd. Co innego jeśli Pola podsuwa psu kawałek bułki albo ogórka/ pomidora/ wędlinkę z kanapki/ itp/ itd - wtedy oboje są szczęśliwi :)

A ostatnio nasz Bączek znalazł sobie nową zabawę - sprawdzanie jak długa jest rolka papieru toaletowego. I dokąd sięga, jeśli się ją rozdzieli na połowę :) Tym sposobem, kolejny przedmiot musieliśmy usunąć z łazienki, bo istniało realne zagrożenie jego szybkiego zużycia.

Hitem od wczorajszego dnia jest także zabawa w "Sroczkę, która kaszkę ważyła" . Jeszcze do niedawna w ogóle ją to nie interesowało. Wczoraj jakoś tak mi się ten wierszyk przypomniał, złapałam Polę za łapkę i od tej pory - umarł w butach! Nic tylko trzeba robić Sroczkę, bo Pola podchodzi i stuka palcem wskazującym w środek drugiej łapki dając znać, że "Tu sroczka kaszkę ważyła - mama mów dalej" .

A w ogóle to stwierdziliśmy, że Pola chyba miała być chłopcem - ma 3 lalki, wszystkie leżą w kącie i Bączek zupełnie się nimi nie interesuje. Za to auta, piłka - w to jej graj! A ostatnio przyniosłam do domu jakiś katalog z zabawkami dla dzieci, głównie po to, żeby mała miała co targać, co oglądać (z nadzieją, że w końcu przestanie tak namiętnie przeglądać CKM'a) i żeby miała co studiować siedząc na tronie. No i co wzbudziło u Poli największą atrakcję? Nie klocki, lalki, domki dla lalek, nawet nie misie, a WARSZTAT :) I kierownica do zabawy!

Jedyna oznaka 'kobiecości' u Poli to zamiłowanie do ubranek :) Namiętnie wyrzuca ze swojej komody koszulki i bodziaki, zachwycając się obrazkami na nich. Kupiłam jej kiedyś przez przypadek będąc w TESCO 5-pak białych body z długim rękawkiem z kolorowym nadrukiem zwierzątek. Jak tylko się do nich dokopie, to przynosi nam pokazując kotka, czy myszkę. A jak ma je na sobie, to chodzi i tylko paluszkiem pokazuje na brzuszek, gdzie akurat owe zwierzątko jest. Ma też koszulkę z liskiem, zajączkiem, ptaszkami - wszystkie jej ulubione. Zwykłe gładkie lub w paseczki jej nie interesują. Więc teraz jak jej coś kupujemy do ubrania to pilnujemy, żeby było na nim 'coś' zwierzęcego albo chociaż kwiatuszki, słoneczko, dziecko. A dzieci nasz Bączek wprost uwielbia! Mamy taką książkę 'Mama, tata to my' i jest w niej dużo zdjęć dzieci (synków autorki w różnym wieku). Jest to jedna z ulubionych Poli książeczek. Siedzi, przewraca kartki, stuka paluszkiem w zdjęcia pokazując, że dzidziuś je, bawi się itp itd. Nic, tylko potrzeba jej rodzeństwa! :)

3 komentarze:

  1. oj, faktycznie się dzieje:) Pola nasza ma też taki motorek w zadku:) A kota kocha tak bardzo, jak Wasza psa. I dzidziusie też kocha:) Może to jakaś sugestia:)? buźka

    OdpowiedzUsuń
  2. no to Ci mala Pola ;) hehe... moja tez uwielbia grac w pilke, a wozek dla lalek i lalki leza w kącie.. za to pilki lataja po calym mieszkaniu ;) moze to taki wiek ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pola ma tyle energii, że aż strach :)

    OdpowiedzUsuń