Suwaczek

Suwaczek z babyboom.pl

wtorek, 22 maja 2012

Prezentowe pomysły i strach przed snem

Nawiążę do wcześniejszego posta. Co Bączek lubi robić? Ano wszystko ją cieszy 'przez chwilę'. Była już fascynacja puzzlami (ale bez euforii), klocki Duplo mamy i jak na razie średnio za nimi przepada, rowerek ma, ale taki na 3 kółkach, który rośnie wraz z dzieckiem  (Smart Trike). Lalki nie za bardzo ją kręcą, prędzej autka i koparki :) Zjeżdżalnia, piaskownica, huśtawka - to jest teraz TO! Ale nie mieszkamy w domu, nie mamy ogródka, więc te 3 rzeczy odpadają! Pluszaki ma, raz z nimi śpi, raz nimi rzuca. Fascynacja kredkami i farbami minęła. Myślałam o hulajnodze, ale M. stwierdził, że na hulajnodze łatwo się wywrócić, a jak nasz Bączek ma szczęście do upadków, to nie ułatwiajmy jej tego jeszcze bardziej.. Tak naprawdę to małej pewnie wystarczyłaby łąka, piłka i już mamy zabawę. To jej zafundujemy z pewnością (no chyba, że pogoda nam popsuje plany), ale chcielibyśmy też jej coś sprezentować :) Myślałam o rowerku biegowym, ale hm, może ktoś ma lepszy pomysł? :)

A u nas od 2 dni odbywają się wieczorne sceny. Nie wiem co się stało, ale mała nie chce spać w swoim łóżeczku. Jest płacz, są spazmy, no cyrk! Biegnie do naszej sypialni i chce spać w naszym łóżku! Wczoraj 'przekupiłam' ją, siadłyśmy na kanapie, poczytałam jej bajkę i w końcu zasnęła na kanapie obok mnie. Dziś - M. stwierdził, że nie ma opcji, ma zasnąć w swoim łóżku. Jasne, żeby to jeszcze było takie proste! A tu mała ryczy, pręży się, rzuca zabawkami, nic tylko na rączki, 'Maaamusiaaaaa' i spazmy! Nie mam pojęcia co się stało i dlaczego nagle łóżeczko ją gryzie! Płakała i płakała, w końcu wyjęłam ją z łóżeczka, wzięłam na rączki, 'Mamusiu" i "Mamusiu". Jak się przykleiła do mnie to odkleić się nie chciała, cała spocona, bidulka, nie mam pojęcia co się dzieje! Myślałam, że może jak ją trochę poprzytulam to jej przejdzie, ale gdzie tam! W końcu położyłam ją na kanapie w dużym pokoju, przykryłam kołderką i w 2 minuty zasnęła. Być może jest tak jak mówi M., że jestem za miękka. Ale po całym dniu pracy naprawdę nie miałam siły i serca, aby słuchać przez 15 minut non stop płaczu dziecka. Płakała w łóżeczku, skakała w nim ze złości, a po jej ostatnich upadkach naprawdę się boję, żeby sobie czegoś poważnego nie zrobiła. W pokoju było ciemno, wystarczyłoby żeby źle w tych swoich podskokach wylądowała i walnęła szczęką o brzeg łóżeczka.. Sorry, więcej nieszczęść i połamanych zębów nam nie trzeba :/ Poza tym nie wiem co mielibyśmy zyskać dając dziecku się wypłakać w łóżku? Przecież o coś musi chodzić! Do tej pory nie było takich problemów z zasypianiem! Może coś jej się wcześniej śniło złego? Może się jakoś uderzyła o szczebelki? Przecież tak samo, z powietrza nagle by jej się to nie wzięło! M. twierdzi, że mała sprawdza gdzie jest granica. No jakoś ta teoria do mnie nie przemawia! Nie chodzi o to, że coś chce, a my jej nie chcemy tego dać i próbuje na nas coś ugrać. Chodzi o to, że na hasło 'łóżeczko' dziecko reaguje płaczem! Moja teoria jest taka, że trzeba to przeczekać, może za pare dni jej przejdzie? Mam taką nadzieję...

6 komentarzy:

  1. Nie jesteś za miękka - jesteś kochającą mamą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale przeciez sa hulajnogi na trzech kolkach?
    powiedz do niej ze musi jej byc smutno spac samej. ze pewnie wolalaby spac z rodzicami. powiedz ze Ty po calym dniu pracy jestes zmeczona. ze potrzebujesz wypoczynku.
    to z ksiazki: jak mowic zeby dzieci nas sluchaly, jak sluchac zeby dzieci do nas mowily? adele faber. polecam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tym spaniem dzieci tak mają, musisz to przeczekać, ale możesz popróbować sobie z tym poradzić. By dzieci z powrotem zachęcić do łóżeczka trzeba małą rewolucję wykonać: kup nową pościel, przestaw meble, postaw łóżeczku przy innej ścianie, zawieś obrazek, zmień firankę, kup lampkę nocną, jeśli jest, to na przykład inny klosz, niech lampka świeci się całą noc, niech gra cichutko muzyka, kup nową piżamkę itd, zmiany zmiany zmiany, a w dzień spróbuj popytać Córeczkę dlaczego nie chce spać w łóżeczku?
    Życzę powodzenia i pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki dziewczyny za dobre rady! Pytałam małej wczoraj, dlaczego nie chce spać w swoim łóżeczku, ale ona tylko płakała i płakała i nic nie powiedziała. Dzięki Eko-Mamo: może rzeczywiście spróbuję przestawić łóżeczko i zmienic pidżamkę? Z pościelą się wstrzymam, bo chcemy za miesiąc, na II-gie urodziny kupić jej większe łóżeczko, więc i pościel trzeba będzie kupić większą.. Ale zrobimy na początek mały szachermacher i zmienimy ustawienie mebelków, może pomoże? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana jesli chodzi o prezent to hmm.. wozek dla lalek i jakas fajna lale ma? Moze gadajaca?Kinia ma taka co przycisie sie na brzuszek i wola mama, tata, smieje sie lub placze.. Fajna jest, a Kinia ja tylko przytula i caluje;) moze taka lala w zestawie z wozeczkiem bylaby w sam raz?:) no chyba ze lalkami nie chce sie bawic, ale nasza tez sie nie bawila, to przyjdzie z czasem... a macie puzzle piankowe? takie duze, do ukladania na podlodze?:)) a jesli chodzi o sen, to wydaje mi sie, ze jej sie cos przysnilo zlego i teraz sie boi... Tak mi sie wydaje. A jak tak piszesz o Twoj maz gada, to od razu przypomina mi sie moj maz, w tej kwestii sa bardzo do siebie podobni. Nasza Kinia miala identycznie jak teraz ma wasza Pola, tylko, ze Kinga nie spi w lozeczku, a z nami w lozku i tez bala sie zasypiania. Ale minelo.. i wydaje mi sie, ze u Was tez minie po jakims czasie, ale cos najwidoczniej sie jej przysnilo ze tak reaguje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytam i myślę, że chodzi o bliskość, kontakt, o poczucie bezpieczeństwa, o możliwość wtulenia się w kochane ciała rodziców :)

    OdpowiedzUsuń