Suwaczek

Suwaczek z babyboom.pl

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Kogo trafi szlag?

Mamy w domu wielkoluda! Oboje z M. do niskich nie należymy, ale też po 2 metry nie mamy. A nasza 2,5 letnia córka tak śmignęła w górę ostatnio, że musiałam jej zrobić porządek w szafie i większość ubranek niestety powędrowała na półkę z odnośnikiem 'wystawić na allegro'. Mając 2 lata i 7 miesięcy nasza mała łobuziara nosi ubranka na 110cm, czyli na 4 latka. W niektóre na 104 się wbije, ale ma je na styk! 

Do tego zrobiła się (nie wiem po kim) sprytna i przebiegła i musimy się jeszcze bardziej pilnować co przy niej mówimy. Bo człowiek nigdy nie wie, kiedy jego słowa zostaną użyte przeciwko niemu :)

"Mamo, zrób mi picie. I to migusiem! Liczę do trzech: raz, dwa, trzyyyyyyy!"  

Chcąc popędzić Polę do działania, mówię do niej:"Zasuwaj szybko do łazienki myć zęby!"
W odpowiedzi słyszę: "Dobrze. Ale Ty też zasuwaj mamusiu!" 

Kiedyś mnie nerwy w domu poniosły i powiedziałam na głos, że zaraz mnie trafi szlag. Pola to usłyszała i teraz jak jest nie po jej myśli, albo coś jej się nie udaje to woła: "Ale się zdenerwowałam! Zaraz mnie trafi szlag! (i dodaje) Zaraz pójdę do swojego łóżeczka, położę się i będę tam spać!"

A z niespodziewanych newsów to pochwalę się, że mamy przedszkolaka w domu! Poszliśmy z ciekawości do wybranego przedszkola zapytać się o szanse przyjęcia Poli od września. I cóż, okazało się, że skoro oboje z M. pracujemy to szanse nasze, a w zasadzie Poli spadają. Okazało się jednak, że właśnie w grupie 'Maluchów' zwolniło się miejsce i jeśli zapiszemy małą teraz, to we wrześniu będzie miała kontynuację, czyli miejsce dla niej będzie! Tyle tylko, że musimy zapłacić teraz za 1 miesiąc z góry, a potem będziemy płacić za te dni, kiedy Pola będzie w przedszkolu. A chodzić może raz w miesiącu, tak tylko żeby się pokazać i podbić kartę, żeby system jej nie wykreślił. No i proszę, tradycja rodzinna będzie kontynuowana, bo do tego przedszkola chodziłam ja, moje rodzeństwo i syn siostry! :)
A plan mamy taki, że Polę będziemy zaprowadzać do przedszkola raz w tygodniu, tak na kilka godzin. Nie chcemy jej zostawiać od razu całe 5 dni. Trochę boję się tego, że gdybyśmy zrezygnowali teraz z opiekunki i dali ją do przedszkola, to zacznie nam chorować (a tego nie przewidzimy) i będziemy mieli problem z opieką nad chorym dzieckiem. Poza tym w wakacje przedszkole nie ma dyżury, więc mielibyśmy kolejny problem. A tak to p.Małgosia będzie spędzać czas z Polą do końca sierpnia, a potem czeka nas przedszkole. Wiem, że nie unikniemy pewnie sytuacji jesienno-chorobowych, ale cóż. Jakoś to wtedy będziemy musieli sobie zorganizować..







2 komentarze:

  1. Nasza panienka też z takich wyższych, nie wiadomo w kogo (a raczej wiadomo, że nie we mnie). A przedszkole i nas od września czeka. i też takie, do którego ja chodziłam:) Cwana ta Wasza Pola:) Eh, z każdym słowem trza się pilnować. buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. 110 to faktycznie duża my miescimy sie na razie na 98-104

    OdpowiedzUsuń