Suwaczek

Suwaczek z babyboom.pl

czwartek, 23 sierpnia 2012

Złodziejka oraz 'hoda' nie 'woda'.

Wczoraj Pola zapytała mnie: "Mamusiu, a dzie kupiłaś takie pienkne kolcyki?"
Ja na to: "W sklepie".
Pola: "Takim duzim?"
Ja: "Nie, malutkim."
Pola:"A zapłaciłaś?" 

No tego jeszcze nie było, żeby mnie dziecko o złodziejstwo posądzało :)

A wszystko pewnie bierze się stąd, że ilekroć jesteśmy z małą na zakupach (głównie spożywczych) i coś chce nam wrzucić do koszyka, to jej tłumaczymy, że może sobie wziąść tylko 1 rzecz (nie ważne, czy to jest bułka, woda, soczek, czy jakiś smakołyk np ulubiony ostatnio Miś Lubiś, czy jajko z niespodzianką), bo mamy dla niej tylko 1 pieniążek. I dokładamy do tego tłumaczenie, że ze sklepu nie można nic zabrać, bo to wszystko należy do pana/pani (w zależności kto stoi za kasą) i jeśli się coś chce, to trzeba w zamian dać pani/panu pieniążek. I muszę przyznać, że u nas świetnie się to sprawdza. Do tego stopnia, że Pola kiedyś wzięła sobie bułkę (którą uwielbia), zaczęła jeść w sklepie, a potem przy kasie dojrzała jajko-niespodziankę. I w te pędy ruszyła w kierunku pieczywa z okrzykiem "Pola mozie wziąść tylko jedną zieć. Bułę cieba oddać. Pola chce niespodziankę!" :) Musiałam jej wtedy wytłumaczyć, że jak już ugryzła bułę to nie możemy jej oddać i w takim razie jajo kupimy innym razem. I o dziwo, nie było ani płaczu, ani żadnej sceny rozpaczy. Dziecko po prostu powiedziało : "Tak." I koniec tematu.

Przy okazji mam pytanie do mam dzieci starszych od Poli i już mówiących. Czy Wasze dzieci też nie wymawiają litery 'w"? Nasza Pola zamiast 'w' mówi 'h' i nie wiem, czy mam się martwić, czy to norma? Nie mówi np 'woda', tylko 'hoda' itp. Nie wiem, czy to jest kwestią wyrobienia sobie języczka, jego ułożenia, czy to 'taki etap', czy może problem i powinnam udać się z małą do logopedy?

6 komentarzy:

  1. To jest bardzo częste, to "h" zamiast "w" i całkowicie normalne. :) A najśmieszniej jest, jak dziecko spotyka "wujka". :P

    OdpowiedzUsuń
  2. hej, moja Zu długo zamiast "w" mówiła "j" więc u nas była "joda", ale potem się naczyła i mówi teraz ładnie, do teraz nie zawsze mówi "sz" i "cz", no i nie potrafi "r", ja bym się wstrzymała z logopedą, jak Pola pójdzie do przedszkola to tam będzie logopeda to wtedy się spytasz, generalnie jak Zu zaczęła przedszkole w wieku 3 lat to dostałam taką informację, że konsutacja z logopedą konieczna jeżeli w tym wieku dziecko NIC nie mówi (!)

    OdpowiedzUsuń
  3. Za wcześnie na logopedę, nic się ma martw, się naprawi:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Do piątego roku życia dzieci mogą źle wymawiać głoski i nie powinno to niepokoić.Jak pójdziesz do logopedy to ten najpewniej wynajdzie jakąś nieistniejącą nieprawidłowość, bo oni tak mają.
    Mój Smyk nie mówi "L" i zamiast tego "J", nie wypowiada "R", zamiast tego "J" i zamiast "S" wymawia "H" i ogólnie to strasznie śmiesznie to brzmi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pola jest jeszcze za Mala, zebys miala isc z nia do logopedy,gdy bedzie miala z 4-5lat to wtedy mozesz dzialac. Dzieci w takim wieku czesto zamieniaja literki. Moja zamienia 'l' na literke 'r', ktora nauczyla sie juz wymawiac:)) ale nie martwie sie tym, bo wiem, ze niebawem moze jej przejsc;) dlatego zostaw, a bedzie slyszec jak wy mowicie i sama sie nauczy poprawnej wymowy;)) widze, ze masz swietne rozmowki z Polą, nie ma co hehe;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bagatelizowałam. I teraz moja Julka ma 5 i pół roku i dalej mówi h zamiast w. Na logopedę przedszkolnego też bym nie liczył, u nas przez rok nic nie zrobił tylko drukuje dzieciakom obrazki do kolorowania. Więc ja Julkę do logopedy zabieram prywatnie, trudno co wymyśli to wymyśli. Nie czekaj, że samo się naprawi.

    OdpowiedzUsuń